Translate

sobota, 8 czerwca 2013

Dramat "Zimna miłość" cz.2


PANI TUCHOLSKA 
Oh witaj córko ma jedyna,
Długo przeze mnie dziś wyczekiwana,
Niecierpliwości płomień rozpalić zechciałaś,
Czy może służby wyczekiwałaś?
Ostatnio się strasznie rozleniwili,
Pośpiechu dawno nie uczynili.
Już ślimak szybszy,
Niż kucharz z daniem przybywszy,
A pokojówka… 
Wypowiedzi o niej nie znajdę, 
Bo i trudy dla niej nie wynajdę. 

FLORENCJA
Śpieszyłam się jak tylko umiałam,
A służba powinność swą w dobrym tempie spełniała.
Pretensji do nich nie miej, 
 Bo człowiek nie ptak,
Nie koń,
Nie pszczoła,
Ani nie  kot,
Ni żadne inne zwierze z wiatrem pędzące. 
Wyrozumiałości miej choć troszkę. 

PANI TUCHOLSKA
Dość już tej gadaniny,
Ważne sprawy przegapimy.
Bal dziś wieczorem się odbędzie,
Około 300 gości przybędzie.
Tobie zlecam, Florencjo córko ma najdroższa,
Spisu dań serwowanych dokładnie sporządzenie, 
I kucharzowi ugotowania ich zlecenie.
Następnie podać ma je w misach wystawnych,
Złotych i srebrnych, nie jakiś marnych. 

FLORENCJA 
Czy to aby konieczne? 
Czy zlecanie mi tego zadania jest bezpieczne? 
Jak również ochoty na bal zbytniej nie mam,
Moja nieobecność i tak nic nie zmienia. 

PANI TUCHOLSKA 
Konieczne i bezwzględnie bezpieczne.
W twym ciele krew ma płynie,
Więc bez obaw nic się nie ominie.
Przybycie twe przeze mnie pożądane,
Może i kawalera serce dziś wieczór dostanie?
Dużo młodzieńców dostojnych przybędzie,
Więc wybór się odbędzie. 
Lecz jednak jeśli nikt wymaganiom nie sprosta,
 Nic się nie stanie,
Plebs twej ręki nie dostanie.

FLORENCJA
Do pochodzenia, wymagań nie mam.
Lecz do rzeczy duszy,
Serca szmeru 
Dobroci  charakteru
Trochę ich istnieje.
Jeśli ktoś mym wybrankiem być zamierza,
Niech ku dobremu zmierza.

PANI TUCHOLSKA
Złoto, pieniądz, pałac,
Nazwisko, krew ma kochana,
To są miary kandydata.
Taki przyszłość dostatnią zapewni.
Miłość tylko dla biednych,
Którzy majątku nie mają,
Więc po uczuciu mylnym wybierają. 

FLORENCJA
Więc się wyróżnię z kręgów bogaczy,
I miłość mój wybór zobaczy. 

PANI TUCHOLSKA
Głupieś dziewczę jeszcze. 

FLORENCJA
Nie głupie,
Lecz uczciwe.
Serce nie sługa, 
A mężczyzna to dla mnie nie obłuda. 

(wychodzi i idzie do ogrodu)

-----------
Zdjęcia zrobione w parku zdrojowym w Cieplicach :) 






 
 


 


4 komentarze:

  1. Ciekawi mnie, co będzie dalej :)
    Śliczne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny blog, czeam na dalszą część
    +obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  3. Heheh wielbie ten dramat D:
    czytam go i czekam na kolejne akty :D
    http://i-want-to-live-my-life-alone.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń