Translate

niedziela, 2 czerwca 2013

"Zimna miłość" jako dramat ;)

Mili moi, opowiem wam może
O pewnej dziewczynie,
Florencją zwaną,
Nad dobroć okrzykiwaną.
Jej historia wieku XVIII sięga,
Kiedy to na początku sierpnia,
Roku pańskiego 1712,
W domu szlachcica jak skała twardego,
Żona jego pierwsze dziecię porodziła,
Które Florencją nazwała,
Siebie w niej widziała.
Lecz jakże się pomyliła.
Gdy panna ta dorosła,
Matki przypominać nie chciała,
Empatia przez nią przemawiała.
Miłość do wszystkiego żywego,
Bezbronnego i słabego,
Od ogóły różnego.
Krew czysta w jej sercu znaczenia nie miała,
Nawet skażoną ją nazwała.
Ludzi innego wyznania akceptowała,
Każdy kolor skóry pięknem nazwała.

Dnia pewnego, roku 1728,
Życie jej innego znaczenia nabrało,
A tak to się działo:

SŁUŻĄCA
Panienko piękna,
Wstać pora,
Jakże piękna dziś pogoda.

FLORENCJA
Już ranek zawitał?
Jaka szkoda.
Kres błogiemu snu położył,
A śniły mi się rumaki królewskie,
Wielkie i szare,
Lasu wołanie,
Przezeń galopowanie.

SŁUŻĄCA
Ranek?
Słońce już dawno wzeszło.
Matka panienki bal organizować zechciała,
I panienkę wołała

FLORENCJA
Gdzie się znajduje
?
SŁUŻĄCA
W swojej komnacie panienki oczekuje.

FLORENCJA
Choć ochoty iść nie mam,
Pójdę, wedle rodzicielskiego życzenia.
Tylko zjeść odrobinkę bym chciała
I ubrać się musiała.

SŁUŻĄCA
We wszystkim pomogę.

FLORENCJA
Potrzeby takiej niema.
Fatygować pani,
W tych prostych czynnościach nie będę.

SŁUŻĄCA
Gdyby panienki rodzice się zwiedzieli,
Że panienka gotowaniem się zajmowała,
To bym spokoju nie zaznała.
Suknie czystą przynoszę.

FLORENCJA
Oh wielce dziękuję

SŁUŻĄCA
Kucharz panienki ze śniadaniem oczekuje.

(służąca wychodzi)

FLORENCJA (mówi do siebie ubierając się)
Jakże prostą czynnością jest się ubieranie,
Sukni na siebie wdziewanie.
Gorsetu nie włożę,
Wolności oddechu nie zagrożę.
Włosy wolne zostawię,
Jakże piękne jest ich na wietrze powiewanie.
Niczym motyle radosne,
Bez trosk świat przemierzające.

(wychodzi)

(wchodzi do jadalni)
KUCHARZ
Panienko ma najmilsza,
Jakże się spało?
Czy się zgłodniało?

FLORENCJA
Piękny sen miałam,
Trochę zgłodniałam.
W matki komnacie jestem wyczekiwana,
Więc z jedzeniem pospieszana.
Pomoc ma, jak widać niezbędna,
Choć mą chęcią nieogarnięta

KUCHARZ
W jedzeniu pośpiech niepożądany,
Przez Boga wyklinany.
A może przez diabła wszelakiego,
Królem pośpiechu mianowanego
Niech je panienka powoli swe danie,
Ważniejsze dobre miewanie.

FLORENCJA
Prawda w tych słowach zawarta,
Rady króla warta.
Lecz czy oczekiwanie,
Niecierpliwości wywoływanie,
Gorsze się nie stanie,
Niż pośpiechu odrobinka,
Mała ociupinka?

KUCHARZ
Może i nie zaszkodzi.
Choć jakby Pani Tucholska,
Cierpliwości się nauczyła,
Jakże milsza by była.
Jej urodę by to dopełniało,
Całość scalało.
 Lecz nie mi oceniać piękna uroki.

FLORENCJA
Ma matka pięknością ciała darzy,
Lecz nie ducha dobrego istotą,
Każdy kto się złościć ją odważy
Zazna się z wrogą zapłaty kwotą.

KUCHARZ
Niech już panienka je swe śniadanie,
Ja z marzeniami wielkimi,
Wrócę w kręgi kuchni szarej,
Co dzień jedzeniem zadawalaniem.
Bal dziś wieczór się odbędzie,
Wielu gości przybędzie.
Głodnych jak mniemam,
A ja dalej okruszka potrawy nie mam.

FLORENCJA (w myślach)
Marzenia ważną rolę odgrywają,
Naszym drugim życiem się stają
Gdy są długo niespełniane,
Żywot uprzykrzają,
O własność serca się domagają.
Własnością serca pragnienia wszelakie,
Duże i małe,
Zawsze o nowe uzupełniane.
Rzadko w pełni zaspokajane.
Choć i posiadaczem serc ludzkich zostaniesz,
Gór złotych stertę dostaniesz,
To i tak niedosyt pozostanie.
Więc lepiej po troszku,
Po kawałku małym zdobywać,
Niż potem nicość chęcią okrywać.

-----------------

Co o tym sądzicie?








3 komentarze:

  1. Rozwalił mnie ten dramat :D eheheh nieźle :D
    http://i-want-to-live-my-life-alone.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. To zależy od włosów, ja już nie raz farbowałam i włosy mam wszystko okey ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Całkiem ciekawy eksperyment. Czekam na kontynuację :)
    Ja niestety nie potrafię pisać dramatów, ani pisać wierszem. Pływać też nie potrafię, ale mniejsza z tym ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń