Translate

piątek, 10 maja 2013

Liczby rządzą światem


Matematyka,
Królową nauk wyryta.
Czy na to miano zasługuje?
Czym się charakteryzuje?
Bezdusznymi obliczeniami,
Wzorami, statystykami.
Geometrią równą i stałą,
Niezmiennością i stałością,
W swojej trudności niesprawiedliwością.

Tym i nauczyciela jej opiszę,
Twardego i bezdusznego,
W swoich czynach zarozumiałego.
Nie wszystkich oczywiście,
Są i tego zaprzeczeniem,
Dobroci potwierdzeniem.

Czemu historia,
Życia ucząca,
Przed błędami przestrzegająca,
Tak piękna i barwna,
Na każdej płaszczyźnie jest umniejszana
I na szkolny margines spychana?

A co ze sztuką?
Wrażliwość wpajającą,
Uczucia budująca.
Pewność wysnuję,
Wielu matematyką tego brakuje.

Kiedy wzory walca się przydadzą?
Na sprawdzianie, mimo starań niezdanym.
I tak je zapomnę,
A waleczność rodaków nieraz wspomnę.
Ich błędów nie popełnię,
Dla kraju żyć będę.

Matematyka mi powie,
Pusta jesteś,
Bo nie znalazłam miejsca w twojej głowie.
A ja jej odpowiem:
Miarą człowieka,
Nie jest mądrości liczbowej wiedza,
Lecz czyn dobroci owiany wiatrem miłości

To już wszystko,
więc do widzenia,
Ten wiersz to nie ściema.

---------------

Wczoraj napisałam 3 wiersze z czego jestem bardzo dumna. Jeden z nich zamieściłam powyżej :)
Moja przyjaciółka, która przeczytała, jakby to nazwać, moją dotychczasową twórczość, była pod wrażeniem. Nigdy nikomu nie przyznawałam się do pisania. Teraz przez to, że się przyznałam, mam do napisania krótki wierszyk dla każdego z nauczycieli na koniec roku ehhh :D Ale już zapowiedziałam, że dla pani od matmy nie napiszę. No chyba, że dam jej ten który dzisiaj zamieściłam. W sumie był pisany z myślą o niej, a szczególnie 2 ostatnie zwrotki. Ale jak już to bym jej anonimowo podrzuciła.
W ostatnim poście opublikowałam następny fragment z książki, lecz jak widzę nie cieszy się dużą popularnością. Zresztą nie wiem czy chcę pisać zwykłą książkę. Chyba lepiej czuję się pisząc wiersze no i ponoć lepiej mi wychodzą. Z tego powodu postanowiłam wziąć się za napisanie.... uwaga uwaga :D...... dramatu! Tak, pobawię się w Szekspira, a co mi szkodzi ;] Będzie on na bazie książki, którą dotychczasowo pisałam, a w międzyczasie spróbuję ją kontynuować, aby mieć na czym wzorować dramat, wtedy jest o wiele łatwiej. Dzisiaj jak wróciłam ze szkoły, od razu wzięłam się za pisanie, no i muszę stwierdzić, że idzie mi nieźle, a zresztą sami ocenicie za jakiś czas. :)
Dzisiaj notka miała być z jakąś moją filozofią no ale niestety nie wyszło. Obiecuję, że najpóźniej po jutrze pogadam sobie co nieco o matematyce taaaaa, wkurza mnie ostatnio. Mam nadzieję, że was nie zanudzę.
Teraz już dobranoc :)


7 komentarzy:

  1. Podoba mi sięco tu napisałaś :) fajny blog

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja kiedyś próbowałam pisać dramat, ale mi nie wychodziło xD Powodzenia życzę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. To mogę się pochwalić, jaką ja mam fajną nauczycielkę matmy ;D
    W tym roku mieliśmy zmianę nauczycielki, bo poprzednia poszła na urlop. Wszystko było ok, do czasu, gdy nasza "nowa" nauczycielka zemdlała na swojej lekcji... Więc ona też dostała urlop zdrowotny. Pewnego razu czytamy na zastępstwach, że zamiast matmy mamy mieć lekcję z panią od religii. Następnego dnia przychodzimy z książkami od katechezy, a ona mówi: ale przecież mamy matematykę! Cała moja klasa zrobiła takie wielkie oczy "Że co, pani od religii ma nas uczyć matmy?!" Na szczęście w następnym roku wraca do nas ta pierwsza nauczycielka ;D
    Fajny wiersz :]

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne wiersze. Masz talent! :D Ja też miałam rok temu pisanie wierszy dla nauczycieli. ;x Wiem co to za męczarnia ;D

    xstubborndreams.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. haha, zabawny ten wiersz :p ja już mam matmę na szczęście za sobą :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Boże! Jak ty pięknie piszesz. Masz niesamowity talent! Musisz go wykorzystywać :)

    OdpowiedzUsuń